Autor: ruda

0

Cypr – Akamas na piechotę

  Rano byliśmy nieźle zmasakrowani po środowych rowerach. O bieganiu nie było mowy, no ale przesiedzieć cały dzień nic nie robiąc to też nie w naszym, no dobra, nie w moim stylu 😉 Mieszkamy...

0

Cypr – półwysep Akamas

  Na środę mieliśmy zabookowane ebiki do eksploracji półwyspu Akamas. Z właścicielem, który miał nam je dostarczyć umówiliśmy się, że przywiezie je nam do końca asfaltowej drogi tuż przez wjazdem na półwysep. Generalnie samochodami...

0

Cypr – Limassol

  Zastanawialiśmy się wieczorem jak spędzić wtorek. To nasz ostatni dzień w Limassol, na kolejne dni przenosimy się w inną część wyspy, do Polis. Kombinowaliśmy z wynajmem ebików, by jeszcze sprawdzić jeden szlak w...

0

Cypr – Nikozja

  Jankowi bardzo zależało, by pojechać do Nikozji. A, że jemu nie często na czymś bardzo zależy, to się zgodziliśmy. W zasadzie z naszego Limasol, to było godzina z kawałkiem jazdy autostradą. Historia Cypru...

0

Cypr – góry Troodos

  Zapewne cudownie byłoby obudzić się o 7 rano samemu z wypoczynku, a nie przez tupanie psich łap o panele. Albo przez dzwoniący nie wiedzieć czemu o świcie budzik w yacoola telefonie… 😆 Może...

0

Cypr

  Przed wylotem na Cypr wciąż sprawdzałam prognozę pogody i nie wierzyłam, że o tej porze roku może tu być nadal tak ciepło. Nasze kompaktowe pakowanie bardzo lubię, ale trochę się namęczyłam tym razem,...

0

Pakistan – Peszawar

  Kiedy w sierpniu dostałam propozycję wyjazdu do Pakistanu miałam tylko chwilę na podjęcie decyzji. Pierwsza reakcja: super jadę. Ale za chwilę naszły mnie jednak wątpliwości czy to na pewno dobry pomysł. Uporczywa myśl...

0

Pakistan – Gilgit

  Dziś mieliśmy polecieć samolotem z północy kraju z Gilgit do Islamabadu. Jednak podróż ta od dwóch dni stała pod znakiem zapytania. Linie skasowały parę dni wcześniej w systemie nasz lot. Powód nie do...

0

Pakistan – Hunza

  Nastał w końcu dzień, gdy mogliśmy trochę zwolnić tempo. Co prawda Usar proponował poranne wyjście na oglądanie wschodu słońca, ale poza jedną osobą nikt się nie skusił. Mnie dzień wcześniej dopadły problemy żołądkowe...

0

Pakistan – Passu

  Dopiero rano mogliśmy w pełni podziwiać otoczenie naszego noclegu. Wysokie szczyty dookoła, część z nich ośnieżona, większość nawet nienazwana. Śniadanie, pakowanie plecaków do busa i jazda dalej. Oczywiście nie da się ujechać daleko,...