Kenia 2015 – highlights
Wróciliśmy ze słonecznej Kenii do polskiej pory deszczowej. Nie jest lekko… To była nasza pierwsza wyprawa do Afryki. Kenia zachwyciła nas i rozkochała w sobie. Wyjazd był bardzo aktywny, jedne rzeczy planowaliśmy po czym dochodziliśmy do wniosku, że w Kenii nie da się nic zaplanować, inne wychodziły na pełnym spontanie. Biegaliśmy w Iten z Wilsonem Kipsangiem i jego teamem, tańczyliśmy na jego dyskotekach i cierpieliśmy przez nie na bezsenność. Włóczyliśmy się po polach herbacianych ciągnących się po horyzont, pływaliśmy łódką po Jeziorze Wiktorii, zjedliśmy pyszną tilapię prosto z jeziora. Stanęliśmy u podnóża najwyższej góry Kenii i szukaliśmy lwów na sawannie. Ach, dużo wspomnień, nowych przyjaźni i planów na przyszłość. Na pewno jeszcze tam wrócimy!