Jordania (1)
Jordania. Zabytki i historia – Madaba, mozaiki, Góra Nebo, dobre jedzenie, pusto. Bardzo przyjaźni ludzie, pełen folklor. Chłopcy na mułach, mężczyźni na wielbłądach, całe rodziny siedzące na kocach przy głównej ulicy na wieczornych piknikach. Kierowcy jeżdżą jak chcą, na wyczucie.
Piwo Petra i wino Jordan River – wszystko się zgadza 😉
Dzień taplania się w wodzie – Morze Martwe i zabawa wypornością (jak ktoś się wybiera, to niech koniecznie spróbuje popływać żabką 😉 ), błotne okłady (ach czego się nie robi dla urody i młodości). I duża dawka adrenaliny w kanionie Wadi Mujib. Mieliśmy szczęście, bo dzień wcześniej nie wpuszczali turystów ze względu na opady deszczu i zbyt wysoki poziom wody.
Na koniec lokalne jedzenie i kawa z kardamonem. Po wyjściu z knajpy chłopiec cofnął nas z aut prosząc o możliwość zrobienia sobie z nami zdjęcia. Za chwilę dołączył jego starszy kolega, wujek i cała reszta barowiczów. Mega pozytywni ludzie na każdym kroku.
Późnym wieczorem jadąc na nocleg, w małej górskiej wiosce, pośrodku niczego, trafiliśmy na blokadę drogi. Ulica zastawiona samochodami, mnóstwo ludzi (sami mężczyźni) i ciekawskie dzieci. Wypadek, zamieszki? Nie – ślub. Chcieli byśmy dołączyli, ale wrażeń mieliśmy już dość, a droga długa i kręta była jeszcze przed nami…