To Idea nas znalazła
Brr, co za zimno!!! Wczorajszy dzień i noc były ekstremalne. Otwarta przestrzeń korytarzy hotelu jest teraz jego wadą. Wiatr huczy nam pod drzwiami. Wczoraj wieczorem, pewnie z powodu wiatru i deszczu, co chwila...
Brr, co za zimno!!! Wczorajszy dzień i noc były ekstremalne. Otwarta przestrzeń korytarzy hotelu jest teraz jego wadą. Wiatr huczy nam pod drzwiami. Wczoraj wieczorem, pewnie z powodu wiatru i deszczu, co chwila...
Nie ma to jak Tusker i chipsy masala, ale ostre! Jesteśmy w Nairobi. Jest grubo po północy. Jeszcze 6h czekania na lot wewnętrzny, powoli wychodzi z nas zmęczenie. Z Poznania wyruszyliśmy dobę temu....
Uff, spakowani, w samą porę, bo za 3h wyjazd. W tym roku jeszcze większy minimalizm, plecaki podręczne po 30 litrów. Zmieściłam wszystko co chciałam: dwie pary Altr do testów, ciuchy biegowe, szczoteczka do...
Dzień 1. Wylot z Warszawy do Nairobi przez jedno z lotnisk tranzytowych. Dzień 2. Przylot do Kenii. Formalności wjazdowe i przesiadka na wewnętrzny lot do Eldoret. Transfer z lotniska do naszej bazy w...
Słońce nie rozpieszcza. Dni coraz krótsze. A to przecież dopiero październik. Po drodze przesunięcie godziny, pierwsze przeziębienia i depresje. Przed nami mokry i ponury listopad zwany pieszczotliwie złotą, polską jesienią. Potem grudzień i tak...
Rozmowa o drugiej podróży do Kenii w 2016 roku. O Kenii wiemy już tyle, że swobodnie poruszamy się po tym kraju. Zaczynamy rozpoznawać plemiona po rysach twarzy. Jest już prawie tak swojsko jak...
Kolejna, ponad trzytygodniowa podróż do Kenii za nami. Rok temu myślałam, że lepiej być nie może, a jednak. To były bardzo intensywne dni. Dużo biegaliśmy, odwiedziliśmy znajomych sprzed roku, poznaliśmy wiele nowych miejsc...
Iten, to leżąca na skraju Wielkiego Rowu Afrykańskiego wieś przyciągająca biegaczy z całego świata. Trenują tu najszybsi biegacze długodystansowi. Miejsce to ma znakomite warunki dla treningów – wysokość prawie 2400 m.n.p.m., chłodne poranki,...
Dziś rano zrobiliśmy ostatni trening w Iten. Yacool wziął rower, a Meschack, Levi i ja biegliśmy. Wybraliśmy dirty road wzdłuż drogi do Eldoret. Mocno czułam zmęczenie w nogach, po wczorajszym rowerze. Mimo to...