RPA – dzień jest teraz dłuższy
Panorama Route
Wczoraj wieczorem zaklinaliśmy pogodę i w zasadzie z niezłym skutkiem. Deszczu nie było.
Wyjechaliśmy wcześnie z hotelu, by zdążyć zobaczyć wszystkie atrakcje na trasie. Dzień jest teraz dłuższy niż podczas kwietniowej podróży i to znacznie pomaga.
Zaczęliśmy od odwiedzenia wodospadu Berlin Falls. Nazwano go tak na cześć niemieckich osadników, poszukiwaczy złota. Później był przepiękny punkt widokowy Three Rondavels. Zielony kanion Blyde River i sama wijąca się niczym wstążka rzeka wzbudziły wiele zachwytów. Oczy i achy kontynuowaliśmy przy Burke’s Luck Potoles. Ironiczna nazwa „szczęśliwe dziury Burke’a” odnosi się do pechowego poszukiwacza złota, który w okolicy spędził całe życie na szukaniu kruszcu, bez skutku. Jak na ironię niedługo po jego śmierci w okolicy znaleziono złoto i to w dużych ilościach. Łączące się tu dwie rzeki oraz osad i kamienie, które nanosi woda, bajecznie wyrzeźbiły kanion.
Ostatnią atrakcją był zjazd panoramiczną windą i spacer wśród tropikalnej roślinności dnem kanionu.
Nad naszymi głowami rozlegały się krzyki śmiałków korzystających z atrakcji „wielkiej huśtawki”.
Po południu dojechaliśmy do Parku Krugera. Kolejne dwie noce spędzimy w luksusowych namiotach typu safari. Odgłosy buszu są niesamowite. Ciekawe czy uda mi się dziś zasnąć…
















