Powolne życie na Wasini Island
Poprosiliśmy Aminę, by przygotowała nam herbatę na 7 rano. Ze śniadań tu nie korzystamy, są zbyt europejskie, jajka, dżem, chleb. Zamiast tego jemy owoce. Skórki mamy rzucać „za siebie”, korzystają na tym małpy...
Poprosiliśmy Aminę, by przygotowała nam herbatę na 7 rano. Ze śniadań tu nie korzystamy, są zbyt europejskie, jajka, dżem, chleb. Zamiast tego jemy owoce. Skórki mamy rzucać „za siebie”, korzystają na tym małpy...
Podczas śniadania Amina, gospodyni naszego hotelu pokazała nam mapę wyspy i objaśniła co się gdzie znajduje. Przyszła też małpa, poczęstowała się skórkami z naszych owoców. Kilka metrów od naszego tarasu przemknął metrowy jaszczur! Ponoć...
Po śniadaniu spakowaliśmy się i pożegnaliśmy z Arnoldem. Przed przejazdem na lotnisko zaszliśmy do naszej ulubionej knajpki See Front Restaurant na kufel soku. Spotkaliśmy się tam z wczorajszymi znajomymi z rejsu, Antonem i...
Po wczesnym śniadaniu pod nasz hotel przyszedł kapitan dhow, z którym dziś wybraliśmy się na snorkeling. Oprócz nas jechała jeszcze jedna para francusko kolumbijska i dwoje Hiszpanów. W drodze do przystani zapoznaliśmy się...
Lamu jest małą wyspą, ale jest tu mnóstwo atrakcji, zarówno na samej wyspie jak i w pobliżu. Arnold chętnie dzieli się informacjami, a my potem mamy dylemat co wybrać. Dziś postanowiliśmy zwiedzić ruiny...
Shela Beach to kilometry drobno piaszczystych, niemal białych plaż na wyspie Lamu. Wyspa leży na północnym wybrzeżu Keni, niedaleko granicy z Somalią i wchodzi w skład Archipelagu Lamu. Puste plaże, krystalicznie ciepła woda,...
No to wakacji ciąg dalszy. W nocy przez sen słyszałam walki ulicznych kotów, ryczenie osła i nawoływanie imama, zapewne do porannej modlitwy. Poza tym pełen spokój. Nie ma w ogóle komarów. Podobno to...
Po nocnej jeździe matatu z Iten do Eldoret i potem do Nairobi dotarliśmy na lotnisko. Przesiedzieliśmy w tej samej kafejce co miesiąc temu po przylocie do Kenii parę godzin, czekając na samolot do...
Dziś rano w Iten odbywały się zawody z cyklu cross country. Wstaliśmy o świcie i zrobiliśmy ostatni godzinny trening w Iten. Szybkie śniadanie, motorek i pojechaliśmy na market. W tym roku zawody przełajowe...
Co za noc. Jak nie muzyka w barze, albo włączony na cały regulator telewizor w jednym z pokoi, tudzież w restauracji, to komar. Nie cierpię spać pod moskitierą, ale w tym roku komarów...