Kolumbia – fabryka galaretek
Wieczorem na piwie zapytałam Andresa, naszego lokalnego przewodnika czy nie chce iść ze mną pobiegać rano. On co prawda mówił, że głównie jeździ na rowerze, organizuje też rowerowe tripy, a biega raczej sporadycznie,...
Wieczorem na piwie zapytałam Andresa, naszego lokalnego przewodnika czy nie chce iść ze mną pobiegać rano. On co prawda mówił, że głównie jeździ na rowerze, organizuje też rowerowe tripy, a biega raczej sporadycznie,...
Jestem zachwycona Kolumbią! Jej miasteczkami, kolorami, krajobrazami, życzliwością spotykanych ludzi. Obudziłam się o 6 rano. Niewiele myśląc wciągnęłam strój do biegania i poszłam się rozruszać. Dzień wcześniej Andres pokazał mi drogę, którą rano...
Po śniadaniu wyjechaliśmy z Bogoty, kierując się na północ. Była niedziela, a to dzień, w którym od lat 90tych promuje się tu zdrowy tryb życia. Zamkniętych jest wiele głównych ulic, a ludzie gromadnie...
Ponoć jaki Nowy Rok taki cały rok. Kończyłam 2023 w Barcelonie i pierwszego stycznia spędziłam w podróży powrotnej do domu. A dziś obudziłam się w Bogocie 🥰 Mózg trochę wariuje od zmiany czasu,...