Peru – Sacsayhuamán
Nadszedł dzień, na który najbardziej z Jackiem czekaliśmy. To była nasza wisienka na torcie tego wyjazdu – twierdza Sacsayhuamán. Zamówiliśmy taxi w recepcji hotelu. W Peru działa też uber, ale jakoś nie mogłam się...
Nadszedł dzień, na który najbardziej z Jackiem czekaliśmy. To była nasza wisienka na torcie tego wyjazdu – twierdza Sacsayhuamán. Zamówiliśmy taxi w recepcji hotelu. W Peru działa też uber, ale jakoś nie mogłam się...
Machu Picchu – Stara Góra. Wyjazd na Machu Picchu, to w pełni zorganizowany biznes. Zwiedzanie stanowisk archeologicznych od kilku lat podzielone jest na różne trasy. Imienne bilety (niezbywalne, bez możliwości podmiany czy zamiany) należy...
Święta Dolina Inków Dni są bardzo intensywne. Wrażeń tyle, że starczyłoby na kilka wyjazdów. Znów wcześnie rano pobudka i wyjazd z Cuzco w kierunku Ollantaytambo. Główne plecaki zostały w hotelu. Wrócimy tu jeszcze za...
Droga do Cuzco. Po wczorajszym rejsie po jeziorze Titicaca trochę się pochorowałam. Schodziłam ze statku z uczuciem dreszczy. Nie wiedziałam czy to za duża dawka słońca, które tu bardzo mocno operuje, zmęczenie czy może...
Rejs po jeziorze Titicaca W Puno wybraliśmy się na rejs po jeziorze Titicaca. To najwyżej położone jezioro żeglowne na świecie, 3810 m npm. Nasz przewodnik pokazał nam mapę jeziora opowiadając, że ma ono kształt...
Bardzo wcześnie rano wyjechaliśmy z Arequipy do Kanionu Colca. To jeden z najgłębszych kanionów na świecie, jego długość to ok 100 km, a dnem płynie rzeka Colca (nazwa pochodzi od kamiennych magazynów na zboże,...
Arequipa, nazywana jest też „Ciudad blanca”, czyli białym miastem. Wiele budowli w historycznym centrum wykonano z jasnego tufu wulkanicznego (sillar). Natomiast z języka keczua najbardziej rozpowszechniona wersja mówi, że nazwa pochodzi od słów ari...
Z Nazca do Arequipy jechaliśmy nocnym busem. Na dworcu autobusowym było sporo czekających osób i co kilka minut podjeżdżały nocne busy dalekobieżne, którymi można było jechać do Limy czy właśnie na południe do Arequipy....
Brakuje mi powoli skali w określaniu emocji. Dziś była petarda 😊 Rano, przed śniadaniem (koniecznie!) pojechaliśmy na małe lotnisko, by odbyć lot awionetką nad słynnymi i tajemniczymi liniami Nazca. Lotnisko mimo, że malutkie mieściło...
Ależ to był niesamowity dzień! Rano mieliśmy w planie rejs statkiem na pobliskie Islas Ballestas, nazywane peruwiańskimi Galapagos. Podczas rejsu wypatruje się ptaków i lwów morskich. Od strony morza widać też tajemniczy kandelabr. Po...