Ostatni trening na Kamariny
Zbliża się czas naszego wyjazdu z Iten. Pogoda zrobiła się znowu super, jest ciepło, nie wieje i nie pada, przynajmniej w ciągu dnia i wieczorami. Rano potruchtaliśmy na Kamariny. Byliśmy sami na stadionie....
Zbliża się czas naszego wyjazdu z Iten. Pogoda zrobiła się znowu super, jest ciepło, nie wieje i nie pada, przynajmniej w ciągu dnia i wieczorami. Rano potruchtaliśmy na Kamariny. Byliśmy sami na stadionie....
Obudziłam się z myślą, że nie jestem na wakacjach tylko w domu. I tak dziwnie mi się zrobiło na myśl, że za kilka tygodni będę musiała wracać… Rano, zgodnie z umową przyszedł Meshack...
Poszliśmy na spacer zobaczyć jak posuwają się prace budowlane na stadionie Kamariny. Prace utknęły w martwym punkcie. To co zostało zrobione rok temu zaczyna już niszczeć. Okazało się, że trybuna, której budowa rozpoczęła...
28.12 Yacool zrobił rano swój trening, potem zjedliśmy owoce na śniadanie i rozłożyliśmy się na kocu w ogrodzie. Z działki obok od dwóch dni dobiegają nas odgłosy niczym w starożytnym Egipcie. To robotnicy...
Środa, 28 października Yacool znalazł chyba sposób na zaklinanie deszczu… dokarmia resztkami ugali rainy birdsy na naszym parapecie. Dziś w nocy faktycznie nie padało! Ale za to doszedł kolejny czynnik, który mnie budzi,...
Niedziela, 25 października Dziś niedziela, więc jak na niedzielę przystało, wzorem Kenijskiej braci postanowiliśmy spędzić ją leniwie. Wczorajsza nocna balanga też to poniekąd wymusiła. Rano obejrzeliśmy w regionalnej telewizji maraton w Nairobi. Przez...