Madera – Ribeira Brava
Wiedziałam, że tak będzie… Trudno nam wyjść „w teren,” gdy z tarasu mamy takie widoki 🥰
Wczoraj w deszczu opuściliśmy Santanę i przejechaliśmy na południe wyspy, do Ribeira Brava na kolejne dni. Cały dzień spędziliśmy leniwie jadąc z wioski do wioski. Pojechaliśmy na zachód do latarni morskiej Ponta do Pargo. Wysoki klif, niezabezpieczony żadnymi barierkami. Ta część wyspy jest zupełnie inna. Zieleń i roślinność nie jest tu taka bujna i dzika jak na północy.
Wracając zatrzymaliśmy się w lokalnej knajpce przy samym morzu. Zjedliśmy pyszną rybkę, ja wypiłam poncha, a nawet dwie 😉 Do naszego apartamentu dojechaliśmy pod wieczór, na żywo widoki jeszcze lepsze niż na zdjęciach.
Yacool już się cieszy na relaks, ja forsuję jeszcze drobne aktywności 😉