V warsztaty z techniki biegu dz. 3
Zgodnie z yacoolem stwierdziliśmy, że minione warsztaty były chyba jednymi z najbardziej intensywnych. Może to też kwestia jesiennej aury, tego że dni są krótsze i czas szybciej płynie i że trzeba już bardziej baczyć na zegarek, by drugiego treningu nie kończyć po nocy w lesie.
Mimo wczorajszego wyraźnego zmęczenia, dziś rano wszyscy punktualnie o 8:30 stawili się gotowi do ćwiczeń jogi na rozgrzewkę. Najpierw yacool zapodał nam swoje pozycje, na rozciągnięcie taśm bocznych i mięśni pośladkowych. Potem włączyliśmy sobie najnowszy odcinek Bartka, w ramach „kwadransu z jogą”. Tym razem był to zestaw na wygięcia kręgosłupa. Często pauzowaliśmy filmik i to co Bartek prezentuje w skrócie my ćwiczyliśmy przez dłuższy czas. Świetne są te jego nagrania. Faktycznie warto sobie codziennie odpalać któryś z odcinków i zależnie od tego ile mamy czasu robić krótszą lub dłuższą sesję. Dla nas jest to świetne narzędzie wspomagające na naszych warsztatach.
Po ponad godzinnej jodze i końcowej relaksacji yacool wyciągnął kule. Kilka z osób wskoczyło na pieniek i wymachując nogą wolną starało się poczuć jej bezwładność. Potem poszliśmy pobiegać. Na koniec treningu yacool wziął białego Keniola, Łukasza i drugiego Daniela na krótki bieg po ulicy. Chciał zobaczyć jak zachowają się w biegu po asfalcie, gdzie przeciążenia są wyraźnie bardziej odczuwalne. Było dobrze.
Część ekipy rozjechała się po treningu. Niektórzy mieli do domu kawał drogi. Daniel zaproponował drugiemu Danielowi, że odwiezie go na pociąg do Środy Wielkopolskiej, niedaleko której mieszka. Dzięki temu biały Keniol mógł spędzić z nami więcej czasu na rozmowach podsumowujących obóz. Najdłużej zostali w Iten Ola i Łukasz. Ola cały czas dopytywała jak jeszcze może poczuć tą sprężynkę i jak zmobilizować pośladek do pożądanej pracy. Yacool sugerował jej różne ćwiczenia. Na koniec odpalił muzykę i kazał jej robić przed lustrem podskoki obunóż z wzmocnieniem i przywiedzeniem co drugi krok – w nożycach przesuwając się w przód i tył, z dociążaniem raz jednej raz drugiej nogi. Weszło naprawdę fajnie. Lustro dało dodatkowy feedback, można w nim na bieżąco kontrolować ciało i patrzeć jak reagują ramiona, dłonie, głowa na to, co robią nogi.
Teraz chwila oddechu. Terminy kolejnych warsztatów to 12-14.10 i 19-21.10.