Naleśnikowa uczta

  • IMG_20190114_113626
  • IMG_20190114_121744
  • IMG_20190114_122146
  • IMG_20190114_122936
  • IMG_20190114_130833
  • IMG_20190114_131026
  • IMG_20190114_133229
  • IMG_20190114_140933
  • IMG_20190114_141552
  • IMG_20190114_173540
  • IMG_20190114_173636
  • IMG-20190114-WA0001
  • IMG-20190114-WA0005

 

14.01

Dużo się dzieje, czas szybko płynie i brakuje mi chwil na opisywanie naszych działań. Dzień zaczęliśmy od medytacji, potem trochę jogi w ramach rozgrzewki przed biegiem. Po 9 przyszli Meshack i Daniel i wzięli chłopaków na wspólne pobieganie. Tym razem wybrali inną trasę, tak by nasi biegacze mogli zobaczyć nowe plenery. Trening biegowy mieli zakończyć na boisku w centrum Iten.

Tam czekał już na nich yacool, który chciał przeprowadzić z nimi trening funkcjonalny. Jacek z Anią pojechali na stadion motorkiem, ja z resztą niebiegowych osób poszliśmy spacerem. Gdy dotarliśmy na miejsce cała grupa ćwiczyła na trawie. My usiedliśmy w cieniu, bo słońce bardzo mocno dziś świeciło. Janek zrobił sobie dwa kółka dookoła. Michał zmierzył, że okrążenie miało 500m. Nie spodziewałem się, że i Janek będzie tu chciał szlifować swoją formę. Chłopacy zadowoleni z biegania po kenijskich dirty roads, mimo wysokości i przeskoku w zupełnie inne warunki atmosferyczne, trzymają całkiem żwawe tempo. Fajnie, że mają za lidera Meshacka, dla którego bieganie tu poniżej 4’/km nie stanowi najmniejszego problemu.

Po treningu spacerem wróciliśmy do naszego domu. Po drodze zrobiliśmy drobne zakupy kulinarne. Robert z Antkiem i Michałem W. zaoferowali się, że usmażą naleśniki. W supermarkecie prowadzonym przez Hindusa, ku ogromnej radości Janka odkryliśmy, że są lody. Jakoś wcześniej ich tam przez te wszystkie lata nie widziałam. Antek natomiast kupił dużą kostkę masła, dla niego to kluczowy składnik jego codziennej diety w Polsce.

Po dotarciu do domu chłopacy wzięli się za naleśniki. Ja pokroiłam owoce, mango, ananasa, papaję i banany. Mieliśmy też dżem, miód i czekoladę w proszku. Uczta na całego. Meshack i Daniel też się zajadali, choć dla nich było to coś zupełnie nowego. Później, objedzeni po uszy zalegliśmy na kocach.

Po południu z częścią ekipy poszłam do Olympic Corner. Domówiłam kolejne bransoletki. Inni też złożyli swoje zamówienia. Na każdym niemal kroku spotykam kogoś znajomego. Dziś wpadłam na Faith, kończyła właśnie swój trening. Po drodze do sklepu zaczepił nas mężczyzna, który proponował nam owoce passion ze swojej uprawy. Obiecałam mu, że wracając zajdziemy do niego i kupimy. Faktycznie czekał na nas przy płocie. Zaprosił nas na teren swojej „posesji”, pokazał niewielkie uprawy warzyw i owoców. Zachęcał byśmy zajrzeli także do jego mieszkania. Wynajmuje niewielki pokój w drewnianym baraku. Okno to wycięty w deskach otwór. Z pewnością musi być tam bardzo zimno w nocy. Ja już widziałam takie warunki, bo w jednym z tych mieszkań mieszka nasz znajomy Thomas, ale dla reszty był to szokujący widok. Kupiliśmy od tego pana cały worek owoców i wróciliśmy do naszego guesthousu.

W międzyczasie dzieci skończyły szkołę i wróciły do domu. Janek nie mógł już się doczekać spotkania z nimi. Gdy weszliśmy na podwórko kilkoro już tam na niego czekało. Jeden chłopiec robił salta i fiflaki miał nie więcej niż 10 lat! Dzieci poszły na działkę obok bawić się, a my siedliśmy na kocach w ogrodzie na wieczorną sesję jogi. Bartek przygotował dla nas zestaw assan, zakończonych relaksacją przy świetle księżyca.

Kolację przygotowaliśmy sobie dziś sami. Ania z Moniką zrobiły francuskie tosty, Bartek pyszną pastę z awokado, do tego pomidory. W ciągu dosłownie trzech minut wszystko zniknęło ze stołu i zaczęliśmy się zastanawiać co by tu jeszcze zjeść. Robert ugotował szybko jajka, idealnie na miękko. Mi się to nigdy nie udaje. Popiliśmy herbatą z termosów. Trochę pogadaliśmy jeszcze i pośmialiśmy się i dziś sporo wcześniej poszliśmy spać. Jutro w planach trening na stadionie w Tambach.

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.