Kategoria: Kenia 2020

0

Tambach i wodospad Kessup

Klimat się zmienia i doskonale to widzimy w Iten. Alex mówi, że jak żyje, a ma 28 lat jeszcze nigdy nie było w styczniu tak zimno i deszczowo. Leje całe noce, zaczyna już od...

0

Biegowa uczta

W środę od rana pojechaliśmy z Meshakiem do Eldoret. Nasz znajomy Reuben pomógł nam zorganizować wizytę u ortopedy w szpitalu. Meshack zmaga się z bólem kolana już od dwóch lat. Raz jest lepiej, raz...

0

U Meshacka

  W nocy była burza, mocno padało i wysiadł prąd. Do tego Janek gadał przez sen, po angielsku, a Adą lunatykowała. Otwierała w nocy okno i mówiła, że patrzy na mgłę. Wstawała też w...

0

Leniwy poniedziałek

  Dziś chyba wszystkich dopadł lekki zjazd. W sumie nic dziwnego, od przyjazdu do Iten biegamy codziennie, czasem nawet dwa razy w ciągu dnia. Pogoda popsuła się chyba na dłużej. Rano było zimno i...

0

Cross country w Eldoret

W niedzielę wybraliśmy się do Eldoret. Dan załatwił dla naszej grupy prywatne matatu, które miało przywieźć nas na miejsce zawodów. Wyjechaliśmy w sumie godzinę później niż planowaliśmy. Od rano było zimno, pochmurno i deszczowo....

0

Przebieżki na markecie

  W sobotę, w centrum Iten odbywa się targ. Zjeżdżają tu mieszkańcy pobliskich miejscowości z różnymi towarami na sprzedaż. Można tu kupić przysłowiowe mydło i powidło. Używaną odzież, buty, pościel, garnki i naczynia, owoce...

0

Leśny cross

Na dziś zaplanowaliśmy z chłopakami wycieczkę biegową po lesie. Rano pojechaliśmy motorkami pod dom Daniela, gdzie zostawiliśmy swoje rzeczy. Przy okazji grupa mogła zobaczyć jak mieszkają typowi kenijscy biegacze. Daniel wynajmuje jednopokojowe mieszkanie, które...

0

Fartlek

  6:45 dzwoni telefon. Daniel pyta co dziś robimy. Wymamrotałam, że ja jeszcze śpię i dziś porobimy coś sami, bez jego asysty. Miałam ochotę iść dalej spać, ale wczoraj umówiłam się z Adą, że...

0

Spotkanie z Mo Farahem

Dziś podzieliliśmy się na dwie grupy. Seba poszedł na trening z Meshackiem. Zrobili wzdłuż drogi do Eldoret w sumie 10km w 40 minut. Reszta razem z Danem pobiegła w kierunku Kamariny. Na krzyżówce odbiliśmy...

0

Trening na Kamariny

  Obudziłam się z myślą, że nie jestem na wakacjach tylko w domu. I tak dziwnie mi się zrobiło na myśl, że za kilka tygodni będę musiała wracać… Rano, zgodnie z umową przyszedł Meshack...