Kategoria: AFRYKA

0

Dzień lenia

  Poniedziałek, 2 listopada >Dziś mieliśmy dzień lenia. Spałam do 8, potem poszłam pobiegać. Dzieciaki znowu mnie zaczepiały chcąc pieniędzy. Chwytały mnie za ręce i biegły ze mną, mocno podkręcając mi tempo. Pocieszyło mnie...

0

Wycieczka motorowa

  Niedziela, 1 listopada No to żeśmy sobie dali… Od samego przyjazdu do Iten yacool myślał o wypożyczeniu motoru i penetrowaniu okolic. Znaleźliśmy jakiś czas temu gościa, który zgodził się nam wynająć swój motor....

0

W pogoni za małpami

  Sobota, 31 października Kolejna nieprzespana noc za nami. Wczoraj było apogeum nocnego hałasu. Tego się nie da opisać. Rano obudziliśmy się zmęczeni i zniechęceni. Zwłaszcza, że i pogoda się zepsuła. Szaro i ponuro...

0

Kenijski masaż

  Piątek, 30 października Yacoolowe zaklinanie deszczu przestało działać. Lało całą noc i do godzin popołudniowych niebo było zachmurzone. Wczoraj kilku osobom z obsługi poskarżyliśmy się na hałasy z dyskoteki i miałam wrażenie, że...

0

U fryzjera

  Czwartek, 29 października Wszystko pięknie poza jednym, tu się nie da spać! Biznes Kipsanga nie kręci się z hotelu, a z dyskoteki, która odbywa się tu każdej nocy. Pojęcie ciszy nocnej jest tu...

0

Zaklinanie deszczu

  Środa, 28 października Yacool znalazł chyba sposób na zaklinanie deszczu… dokarmia resztkami ugali rainy birdsy na naszym parapecie. Dziś w nocy faktycznie nie padało! Ale za to doszedł kolejny czynnik, który mnie budzi,...

0

Rozmowy o życiu

  Wtorek, 27 października Nocna ulewa zgodnie z przypuszczeniami uniemożliwiła dziś chłopakom trening na stadionie Kamariny. Przy takiej pogodzie jego podłoże to czerwone błoto. Zamiast tego oni zrobili mocną zabawę biegową, a ja swoje...

0

W czarodziejskim lesie

  Poniedziałek, 26 października Dziś zaczął się drugi tydzień naszego pobytu w Kenii. Świetnie mi się rano biegało, nie miałam już takiej zadyszki. Jest tu raj dla tych, którzy lubią biegać wśród pól i...

0

Trening koordynacyjny na Kamariny

  Niedziela, 25 października Dziś niedziela, więc jak na niedzielę przystało, wzorem Kenijskiej braci postanowiliśmy spędzić ją leniwie. Wczorajsza nocna balanga też to poniekąd wymusiła. Rano obejrzeliśmy w regionalnej telewizji maraton w Nairobi. Przez...

0

Czarne safari

  Sobota, 24 października, ranek Dziś mieliśmy mega przeżycie, nasze pierwsze prawdziwe safari, coś czego nie oferują biura podróży – czarne safari. Zgodnie z umową wstaliśmy o świcie i wyszliśmy przed hotel, skąd miał...