Majorka – Alcudia
Powrót z Gran Canarii do Poznania mieliśmy zaplanowany przez Majorkę. Tu spędziliśmy ostatnie trzy dni naszego wyjazdu. Po 3h lotu z Las Palmas de Gran Canaria wylądowaliśmy w Palma de Mallorca. Dużo tych...
Powrót z Gran Canarii do Poznania mieliśmy zaplanowany przez Majorkę. Tu spędziliśmy ostatnie trzy dni naszego wyjazdu. Po 3h lotu z Las Palmas de Gran Canaria wylądowaliśmy w Palma de Mallorca. Dużo tych...
Ostatniego dnia na Gran Canarii postanowiliśmy jeszcze trochę pokręcić się po wnętrzu wyspy. Najpierw podjechaliśmy do Maspalomas zobaczyć stadion lekkoatletyczny. Ja podczas tego wyjazdu nie miałam w planach żadnych mocnych jednostek treningowych, ale...
Wczorajszy dzień postanowiliśmy spędzić na plaży. Podjechaliśmy kilka kilometrów do Maspalomas, na słynne wydmy. Przez pagórki piasku przeszliśmy na wybrzeże. Sporo ludzi nim spacerowało. Spacer po wydmach może nieźle zmęczyć, zwłaszcza, gdy się...
Zakładałam, że na wybrzeżu, da się biegać po promenadzie względnie płasko. A jednak nie… Rano wyszliśmy na rozruch. Poleciałam w kierunku wydm w Maspalomas. Mimo, że nie było bezpośredniego słońca i przebiegłam może...
Po trzech nocach w San Pedro w dolinie Agatea pożegnaliśmy naszych przemiłych gospodarzy Eugenię i Alexa i ruszyliśmy na południe wyspy. Tam spędzimy kolejne dni. Po drodze chcieliśmy jeszcze jak najwięcej zobaczyć na...
Tajemniczy las Tamadaba, pokrywający szczyty wzgórza po drugiej stronie Doliny Agatea korcił yacoola od samego przyjazdu. Ja po pierwszej nieudanej próbie dotarcia do niego na trening zarzuciłam pomysł. Biegam główną drogą, która prowadzi...
Kogut zaczął piać przed wschodem słońca. W końcu, po ostatnich dwóch dniach w podróżo-zwiedzaniu w trochę zwariowanym tempie była okazja, by odespać. Nasza wioska – San Pedro w dolinie Agatea jest bardzo cichym...
Pobudka o 3 rano, szybki prysznic i marsz na lotnisko. Okazało się, że wczoraj poszliśmy trochę naokoło i dziś inną drogą na terminal doszliśmy dosłownie w 20 min. Lotnisko było na tyle blisko,...
Majorce złą sławę niepotrzebnie zrobili imprezowi turyści, podobno głównie z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Przynajmniej takie o wyspie krążą opinie. Trochę tym kierowana potraktowałam ją jako punkt przesiadkowy w naszej dalszej drodze. Ale...
Rodzice rano polecieli po świeże bagietki na śniadanie więc my z Jankiem wykorzystaliśmy okazję, by jeszcze chwilę poleżeć. Upchaliśmy rzeczy w plecaki i wykwaterowaliśmy się z naszego apartamentu. Lot mieliśmy po południu, więc...