Teneryfa – nieudany atak na szczyt i malowany stadion
Dzień 4 – 8.12 W dzisiejszych czasach trzeba choć trochę znać się na technice, by sobie w życiu radzić… Nasze komórki pokazują wciąż różne czasy i nigdy nie wiemy, która tu jest godzina....
Dzień 4 – 8.12 W dzisiejszych czasach trzeba choć trochę znać się na technice, by sobie w życiu radzić… Nasze komórki pokazują wciąż różne czasy i nigdy nie wiemy, która tu jest godzina....
Dzień 3 – 7.12 Od rana nad wyspą krążyła burza i obfity deszcz. Nieśpiesznie więc czekaliśmy na okienko pogodowe, bo w planach mieliśmy dziś spacer w chmurach, ale nie w deszczu. Mimo to,...
Uwielbiam krótkie wypady! Oczywiście, te dłuższe, kilkutygodniowe do Kenii, to wręcz uwielbiam. Ale to co innego. Kiedy jedziemy do Kenii na miesiąc, mamy inne nastawienie. Jedziemy tam nie po to, by zwiedzać (choć...
To miał być kilkudniowy, urodzinowy wypad do Aten. Jacka syn kończył w tym roku 18 lat, a że jeszcze nie był w Grecji i trafiły się dogodne loty z Poznania, to szybko podjęliśmy...
T A O R M I N A Ostatnim punktem naszego citybreak na Sycylii była Taormina. To nieduże miasteczko położone około godziny jazdy na północ od Katanii. Słynie z malowniczych uliczek, pięknych...
E T N A Z samego rana udałyśmy się na Piazza Pappa Giovanni XXIII skąd odjeżdżał autobus na Etnę. Byłyśmy przekonane, że tak jak ostatnio bilet kupimy u kierowcy. Do stojącego na...
Początek polskiej pory deszczowej nigdy nie jest dla mnie łatwy i przyjemny. Zwłaszcza po pięknym, ciepłym lecie. W głowie roiło mi się od miejsc, w które można by choć na chwilę uciec. Miał...
Ostatni dzień naszej włoskiej wycieczki. Nasz guesthouse – Cantila del Casale znajdował się w miejscowość Tramonti, położonej na zboczach gór. Byliśmy jedynymi gośćmi w tym czasie, choć w sezonie podobno wszystkie pokoje są ...
Nasi gospodarze, Erasmus i Anna Maria są bardzo sympatyczni i chcą umilić nasz pobyt. Jedyną barierą jest język, oni nie znają angielskiego, a my włoskiego. Anna Maria wpadła na pomysł komunikowania się przez...