Stadion Kamariny 2015 – 2018
Stadion Kamariny był kultowym miejscem dla biegaczy nie tylko kenijskich. Dzięki niemu Iten miało świetne zaplecze do treningów – pagórkowate dirty roads na zabawy biegowe i long runy, las do spokojnych joggingów i...
Stadion Kamariny był kultowym miejscem dla biegaczy nie tylko kenijskich. Dzięki niemu Iten miało świetne zaplecze do treningów – pagórkowate dirty roads na zabawy biegowe i long runy, las do spokojnych joggingów i...
Podczas, gdy my jeszcze parę dni temu zmagaliśmy się z ponad trzydziestostopniowymi upałami, w Iten lało jak z cebra. Dobrze wiemy co oznaczają tamtejsze, ulewne deszcze. O ile u nas woda raczej szybko...
Trzeci raz w Kenii. Dużo się tam dzieje i nie zawsze są to zmiany dobre. Z Iten zniknęła ikona tego miejsca, czyli najsłynniejszy na świecie stadion lekkoatletyczny z naturalną, ziemną bieżnią. Cały urok...
Dziś rano w Iten odbywały się zawody z cyklu cross country. Wstaliśmy o świcie i zrobiliśmy ostatni godzinny trening w Iten. Szybkie śniadanie, motorek i pojechaliśmy na market. W tym roku zawody przełajowe...
Co za noc. Jak nie muzyka w barze, albo włączony na cały regulator telewizor w jednym z pokoi, tudzież w restauracji, to komar. Nie cierpię spać pod moskitierą, ale w tym roku komarów...
Rano rozbieganie. Droga, po której biegamy robi się coraz bardziej ruchliwa. Może też godzina robi swoje. Na dziś nie mieliśmy żadnych planów więc się nie spieszyliśmy. Samochody, które nas mijały wzbudzały tumany pyłu,...
Zgodnie z planem, z samego rana wybraliśmy się na stadion w Tambach. Meshack czekał już na nas przy matatu w centrum Iten. Na stadion można dojechać w kwadrans, za 50ksh, czyli pół dolara....
Coraz lepiej nam się biega. Jesteśmy tu już dwa tygodnie nie licząc kilku dni spędzonych na wyprawie do Tanzanii. Dziś trochę wydłużyłam sobie dystans na treningu. Ale przede wszystkim zależało mi na tym,...
Wczoraj nie chciałam was straszyć, bo sama byłam mocno zaniepokojona. Dawno tak mnie wszystko nie bolało. Czułam się, jakby ktoś obił mi wszystkie kości, a na końcu przejechał jeszcze po mnie traktorem. Normalnie,...
Ulew ciąg dalszy. Nasza droga przy hotelu jest coraz trudniej przejezdna. Motorki mają problem, by przejechać przez muldy. Nawet chodzi się po tym niewygodnie. Jest ślisko, a gliniaste błoto klei się do butów....