Poranek WTK (4)
Trzeci raz w Kenii. Dużo się tam dzieje i nie zawsze są to zmiany dobre. Z Iten zniknęła ikona tego miejsca, czyli najsłynniejszy na świecie stadion lekkoatletyczny z naturalną, ziemną bieżnią. Cały urok...
Trzeci raz w Kenii. Dużo się tam dzieje i nie zawsze są to zmiany dobre. Z Iten zniknęła ikona tego miejsca, czyli najsłynniejszy na świecie stadion lekkoatletyczny z naturalną, ziemną bieżnią. Cały urok...
Zgodnie z planem, z samego rana wybraliśmy się na stadion w Tambach. Meshack czekał już na nas przy matatu w centrum Iten. Na stadion można dojechać w kwadrans, za 50ksh, czyli pół dolara....
Słońce nie rozpieszcza. Dni coraz krótsze. A to przecież dopiero październik. Po drodze przesunięcie godziny, pierwsze przeziębienia i depresje. Przed nami mokry i ponury listopad zwany pieszczotliwie złotą, polską jesienią. Potem grudzień i tak...
Dziś zasmakowaliśmy prawdziwej Afryki. Lubię palcem po mapie wyznaczać sobie trasy wycieczek i ustalać plan działania. Mam to chyba po moim tacie. Tylko, że po dzisiejszym dniu wiem już, aż za dobrze, że Afryka...
Nie doczekaliśmy się dziś spotkania z Mary w Eldoret. Okazało się, że dzieci w Kenii mają teraz wakacje i ten czas Mary z rodziną spędza głównie w pobliżu Iten, gdzie ma drugi dom....
Rozmowa o naszej pierwszej podróży do Kenii w 2015 roku. Klimat, przyroda, zwierzęta, ludzie, a przede wszystkim biegacze i ich zwyczaje. Pojechaliśmy tam, żeby z bliska zobaczyć, to o czym do tej pory...
Wróciliśmy ze słonecznej Kenii do polskiej pory deszczowej. Nie jest lekko… To była nasza pierwsza wyprawa do Afryki. Kenia zachwyciła nas i rozkochała w sobie. Wyjazd był bardzo aktywny, jedne rzeczy planowaliśmy po czym...
Wtorek, 27 października Nocna ulewa zgodnie z przypuszczeniami uniemożliwiła dziś chłopakom trening na stadionie Kamariny. Przy takiej pogodzie jego podłoże to czerwone błoto. Zamiast tego oni zrobili mocną zabawę biegową, a ja swoje...
Sobota, 24 października, ranek Dziś mieliśmy mega przeżycie, nasze pierwsze prawdziwe safari, coś czego nie oferują biura podróży – czarne safari. Zgodnie z umową wstaliśmy o świcie i wyszliśmy przed hotel, skąd miał...