Technika biegu – praca rąk
Ruchy rękami podczas biegu wydają się być najlepiej opisanym i przeanalizowanym aspektem techniki biegu. W wielu poradach, które można znaleźć w internecie podany jest bardzo szczegółowy przepis na poprawną pracę rąk. Wszystkie te przepisy w mniejszym lub większym stopniu zawierają szczegóły geometryczne dotyczące stałych kątów pomiędzy ramieniem i przedramieniem, ułożenia dłoni, zacisku palców, trajektorii ruchu rąk względem tułowia. Można też znaleźć informacje dotyczące funkcji pracy rąk jako mechanizmu nadającego rytm nogom i wspomagającego bieg.
W trakcie biegu ruch rękoma powinien być obszerny i dostosowany do prędkości biegu. Im biegniesz szybciej, tym bardziej zamaszysty powinien być ruch.
Powyższy cytat stanowi oczywistość, nad którą zwykle przechodzimy bez większego zastanowienia, ponieważ doświadczenie podpowiada nam, iż tak właśnie dzieje się w rzeczywistości. Stąd prosty wniosek, że wystarczy dostosować kąty i trajektorie ruchu do zalecanego opisu i ręce zaczną pomagać nogom. Na czym jednak ta pomocna rola rąk polega?
(…) Od czego więc zacząć, żeby biegać lepiej technicznie i szybciej?
Mniej biegać i więcej ćwiczyć. Wszystkie ćwiczenia prowokujące do innej pracy rąk, specyficzne układy koordynacyjne bliskie nawet krokom tanecznym, czy wreszcie sam taniec, to sposoby prowadzące do innego czucia własnego ciała. Podobne metody mogą w konsekwencji naprowadzać ćwiczącego na właściwy tor ruchu biegowego. Ten właściwy tor ruchu nie przejawia się jednak jako wąsko zakreślony, geometryczny zbiór kątów ułożenia rąk. Chodzi bowiem o coś znacznie ważniejszego, a co w ogóle nie jest poruszane w materiałach instruktażowych poświęconych technice biegu.
Uwolnienie rąk od funkcji utrzymywania równowagi i kierunku biegu pozwala na osiągnięcie zupełnie innej jakości biegu. Źródłem tej jakości jest koordynacja, czyli właściwy timing poruszających się kończyn oraz obniżenie ich tonusu mięśniowego. Dopiero wtedy praca rąk ma szansę wzmacniać pracę nóg.