Wietrzne i deszczowe 5000m w Heusden-Zolder
Znów Belgia i start w kolejnym, fajnym festiwalu biegowym, choć pogoda wczoraj nie dopisała. Wynik 14:15,89 to drugi czas w karierze Sebastiana po 14:09,82 z zeszłego miesiąca. Tym razem towarzyszyłem Sebastianowi i przyglądałem się jego biegowi na stadionie. Na życiówkę raczej nie było szans, bo pod silny wiatr stawiało wszystkich, a z wiatrem jakoś nigdy nie da się odrobić straty na tempie. Ciekawe, bo w żeglarstwie jakoś da się…
WYNIKI
Od strony biomechanicznej trochę nosem kręcę, gdyż wciąż za duże oscylacje pionowe są. Z tym cały czas jest problem, ale próbujemy je zbijać. Średnie VO mierzone z zegarka wyszło 10,3cm. Celem na najbliższy czas jest zejście poniżej 9cm. Czy to się uda? To są oczywiście tylko cyferki i jakieś moje założenia. Pomiar z paska HR lub z PODa będzie dawał na pewno inne wartości. Seba nie lubi biegać z paskiem na zawodach, więc rzuciłem pomysł na zakup czujnika na miednicę i dokładniejsze monitorowanie biegu. No chyba, że w najbliższym czasie uda się ogarnąć nasze, autorskie czujniki. Zobaczymy.
Widzimy jednak, że z tymi oscylacjami to nie jest prosta sprawa choć jakiś trend się zarysowuje. Średnie oscylacje z biegu na 10000m z Ustki w kwietniu, to było 10,9cm. Średnia na 5000m sprzed miesiąca – 10,4cm. Chyba potrzeba bardziej radykalnie podejść do tego problemu na treningach, ale nie wiem jeszcze jak to zrobić. Jesteśmy na razie tylko po trzech biegach stadionowych w tym sezonie, podczas których mierzyliśmy dynamikę biegu.