Kategoria: BLOG

0

Maszyna do biegania na fejsie i instagramie

  Od dzisiaj maszyna do biegania jest na fejsie i instagramie. Ruszamy medialnie z projektem Running Machine. Na tym profilu będziemy publikować materiały związane z bieganiem, a przede wszystkim z techniką biegu, którą się zajmujemy....

0

Maszyna do biegania – avatar (c.d.)

  Prace nad wprawieniem w ruch avatara trwają dość mozolnie. Zajmuje to sporo czasu. Przez kilka dni szukałem w necie jakichś dobrych ujęć w naturze. Znalazłem kilka animowanych gifów i fragmentów z biegiem strusi...

0

Maszyna do biegania – avatar

Od dłuższego czasu chodzi mi po głowie stworzenie nowego avatara. Avatar, który sygnuje moje wypowiedzi na forach biegowych, kanał na YouTube oraz ten blog, biega już po internecie od kilkunastu lat. Zagościł też w...

0

Diagonalsy

W sobotę w centrum Iten tradycyjnie ma miejsce duże targowisko. Można na nim dostać wszystko, od warzyw i owoców, poprzez zwierzęta, po ubrania i sprzęty domowego użytku. Na boisku obok kenijscy biegacze zwykli robić...

2

Nike Betafly – eksperyment drugi

Nokaut jaki Nike zadał konkurentom z branży butów do biegania, swoim modelem Vaporfly, jest tak dotkliwy, że wciąż leżą na macie, a utraty przytomności nie widać końca. Kolejna odsłona butów, czyli model Alphafly next...

0

Bieganie po lesie

  Znów możemy wrócić na biegowe, leśne ścieżki. To przypomniało mi nasze treningi w Kenii i tamtejszy las. Panuje w nim zdecydowanie wyjątkowy i niemal magiczny klimat. Znajduje się w nim mnóstwo biegowych tras,...

0

Jak czwartek to i fartlek

  Kenijczycy mają bardzo uporządkowany tygodniowy program treningowy. Pełna rutyna i przewidywalność. W Iten każdy wie, że jak jest czwartek, to jest i fartlek. Kenijczycy mają swoją trasę, na której biegają ten trening. Co...

0

Kenijskie warkoczyki

  Rano trening, potem lunch u Nancy w Oasis Hotel, spacery, kawa i widoki na Wielki Rów Afrykański w Kerio View. Wszędzie biegacze, ci najsławniejsi jak Mo Farah, i ci którzy ciężko trenując czekają...

0

Pierwszy trening na Kamariny

Pierwszego dnia po przybyciu do Iten, mimo zmęczenia podróżą  nikt nie zamierzał spać do południa. Rano podekscytowanie udzieliło się wszystkim. Mieliśmy dylemat czy wstać o świcie i jechać na stadion w Tambach czy zobaczyć...