Finał City Traila dla Seby.
Dzisiaj Sebastian wygrał City Trail Gold w Warszawie, bieg podsumowujący cały cykl CT w sezonie 22/23. Założenie było proste: – jak będzie sztywno do końca, to wygrasz. WYNIKI Zaczyna procentować praca nad sztywnością...
Dzisiaj Sebastian wygrał City Trail Gold w Warszawie, bieg podsumowujący cały cykl CT w sezonie 22/23. Założenie było proste: – jak będzie sztywno do końca, to wygrasz. WYNIKI Zaczyna procentować praca nad sztywnością...
W sobotę wybraliśmy się do Warszawy z nadzieją na dobry bieg zwłaszcza, że kilka kilometrów trasy zawodów wiodło w dół, a my lubimy biegać w dół. Start był na drugi dzień w niedzielę,...
Za nami emocjonująca niedziela. Szykowaliśmy się do startu na dychę w Poznaniu z odważnym założeniem, że ma tu być grubo poniżej 30 minut. Dużo działo się przez ostatnie tygodnie i nie byliśmy w...
Nie mamy szczęścia do pogody. Dziś dla odmiany zamieć śnieżna na trasie City Traila. Do tego temperatura na plusie i sporo błota. Nie było szans na rekord trasy, ale była okazja sprawdzić dotychczasowe starania...
Świeżo co wróciłem z Kanarów, a tu taki hardkor prosto w twarz. Już wcześniej zaznaczyłem Sebie, że znowu go przypilnuję podczas biegu. Tak jak dwa miesiące temu. Miało być przede wszystkim w zwykłych butach,...
Warto było dłubać w tkance przez te wszystkie lata, żeby wrócić do zdrowia, potem do biegania, a na końcu do rywalizowania. 6 lat po operacji achillesa i brązowy medal imprezy seniorskiej. Bardzo krzepiący...
W minioną niedzielę Seba pobiegł w Warszawie na płaskiej trasie wokół stadionu narodowego. Pięć kółek. Liczyliśmy na wynik w granicach 14:20. Wyszło nieco słabiej 14:23 i piąte miejsce w klasyfikacji MP. Jest dobrze. Wyniki.
Zaczyna się skrobanie szyb, a to oznacza idealne temperatury dla Meshacka. Dziś rano w lesie plus 4 stopnie, czyli sezon na mega szybkie bieganie ogłaszam za otwarty. I na wstępie od razu dowalenie....
W sobotę znowu była okazja do sprawdzenia się na Rusałce. 14:44 Sebastiana jest bardzo przyzwoitym czasem ale… Zabrakło trochę elastyczności zawodnikowi. Takiej życiowej. Było sucho, kamieniście i nic nie sprzyjało bieganiu w kolcach....
Do Seby mam jakąś godzinkę jazdy rowerem, czyli coś koło 35km. Jeżdżę tak sobie ostatnio polami i wioskami na nasze treningi, przy okazji zwiedzając okolicę. Któregoś dnia z ciekawości sprawdziłem jak to wygląda...