Spacer po Kerkirze
Rano poszłyśmy z chłopakami poszukać sklepu i czegoś do jedzenia. Natknęłyśmy się na mały lokalny sklepik po przejściu zaledwie paru metrów. Były tam warzywa i owoce, oliwki na wagę, tutejszy chleb, trochę jakby nadmuchany...
Rano poszłyśmy z chłopakami poszukać sklepu i czegoś do jedzenia. Natknęłyśmy się na mały lokalny sklepik po przejściu zaledwie paru metrów. Były tam warzywa i owoce, oliwki na wagę, tutejszy chleb, trochę jakby nadmuchany...
Wylądowaliśmy na Korfu zgodnie z rozkładem, po północy. Tu jest godzina do przodu. Lot mimo, że trwał tylko 2h był ciężki. W samolocie było dużo malych dzieci, które całą podróż płakały. Przed wylotem...
Dziś jest nasz ostatni dzień w Walii. Tak jak i poprzednie tak i ten planowałam spędzić aktywnie. Miałam w głowie kilka opcji zwiedzania, miasteczko Swansea, spacery po półwyspie Gower lub też kolejny walijski...
Wczorajszy dzień dał nam trochę w kość. Do tego muzeum w Swansea, do którego chciałam jechać z Jankiem było dziś i tak zamknięte, jak z resztą chyba wszystkie, z racji poniedziałku. Janek stwierdził,...
Zimowe wejście na Pen y Fan. Dziś postanowiliśmy wykorzystać ostatnie podrygi dobrej pogody. Mrozy i opady śniegu mają dojść i do Walii jutro/ pojutrze. Maciej, mąż mojej kuzynki zaproponował, że zawiezie nas do...
Sobota to u mnie dzień treningu na podbiegu. W Caerphilly jest ich wszędzie mnóstwo. Wybrałam sobie jeden, długi o nachyleniu 12%, prawdziwy konkret. W pierwszej serii zrobiłam truchtem 10 minut pod górę i...
Dziś pojechaliśmy zwiedzić znajdującą się na terenie Parku Narodowego Brecon Beacons starą kopalnię – Big Pit, czyli „Wielką Dziurę”. Jest to jedna z blisko trzech tysięcy nieczynnych już kopalni węgla na terenie Wielkiej Brytanii....
Mój wewnętrzny zegar obudził mnie dziś przed 6 rano. Próbowałam jeszcze pospać, ale nic z tego. Za oknem ciemno. Dzieciaki obudziły się też i coś tam kombinowały w komputerze. Czekałam, aż zrobi się...
Londyn w przelocie. 4 rano pobudka. Dopakowałam ostatnie rzeczy do plecaka, buty do biegania i można lecieć. O ile pakowanie na pięciotygodniowe wyprawy do Kenii mam już opanowane, o tyle spakowanie plecaka na...