VI warsztaty z techniki biegu dz. 1 i 2
Piątek Wczesnym popołudniem przyjechali do nas Magda i Robert z Gdańska. Robert był już u nas miesiac temu, tym razem zabrał ze sobą biegającą żonę. Niedługo po nich dojechał też Marcin z Katowic....
Piątek Wczesnym popołudniem przyjechali do nas Magda i Robert z Gdańska. Robert był już u nas miesiac temu, tym razem zabrał ze sobą biegającą żonę. Niedługo po nich dojechał też Marcin z Katowic....
Zgodnie z yacoolem stwierdziliśmy, że minione warsztaty były chyba jednymi z najbardziej intensywnych. Może to też kwestia jesiennej aury, tego że dni są krótsze i czas szybciej płynie i że trzeba już bardziej...
Rozpoczęliśmy dziś kolejne weekendowe warsztaty z techniki biegu. Pogoda już nie tak letnia jak jeszcze parę tygodni temu, ale do biegania bardzo dobra. Ostatnio wzięliśmy się z yacoolem za remonty. Odmalowaliśmy niemal cały...
Sobota W sobotę z samego rana przyjechał do nas Biały Keniol, czyli Daniel. Podziwiam go za zaangażowanie, to jego trzeci pobyt u nas, tym razem jechał do nas pociągiem całą noc. W Iten...
Piątek Zaczynam się powoli gubić w numerowaniu kolejnych weekendowych warsztatów. Jest koniec sierpnia i pogoda nie sprzyja już pływaniu więc odwiedzający nas biegacze mogą jeszcze bardziej skupić się na aspekcie biegowym. Choć jak...
W piątek przyjechali chłopacy na kolejne weekendowe warsztaty z techniki biegu. Tym razem dołączył Antoni (Anton) z Gdańska i Łukasz z Częstochowy. Mamy powoli kontakty na wszystkich krańcach Polski. Koło południa zadzwonił do...
Na dzisiejszy poranny trening zapowiedział się jeszcze jeden biegacz, który akurat w te dni był u rodziny pod Poznaniem, a zależało mu na konsultacji u yacoola. Zadzwonił wieczorem, że będzie przed 7 rano....
Dziś rano w Iten odbywały się zawody z cyklu cross country. Wstaliśmy o świcie i zrobiliśmy ostatni godzinny trening w Iten. Szybkie śniadanie, motorek i pojechaliśmy na market. W tym roku zawody przełajowe...
Co za noc. Jak nie muzyka w barze, albo włączony na cały regulator telewizor w jednym z pokoi, tudzież w restauracji, to komar. Nie cierpię spać pod moskitierą, ale w tym roku komarów...