Altra Superior 4 – z punktu widzenia triathlonisty.

 

Za pośrednictwem yacoola i Agi z bloga parawruch.pl i dzięki uprzejmości tricentre.pl dostałem do przetestowania buty Altra Superior 4. Wystarczy wyjąć but z pudełka i na pierwszy rzut oka widać że jest to lekki, „szybki” but trailowy (250 g w rozmiarze 43). Typowo dla marki Altra, but ma zerowy drop i system Foot Shape, który polega głównie na tym że but jest dość szeroki w przedniej części cholewki (na wysokości śródstopia i palców). Ta druga cecha interesowała mnie najbardziej, bo mam szerokie stopy i wąskie cholewki butów biegowych to coś z czym od zawsze się zmagam. Bardzo często, szczególnie w przypadku lżejszych, startowych” butów musiałem wybierać większy rozmiar i decydować się na za duży (na długość) but żeby zmieścić się w nim na szerokość. W Superiory bez najmniejszych problemów wbiłem się w moje „nominalne” 43 i od razu poczułem, że ten but leży bardzo dobrze.

But na tyle dobrze leżał podczas przymierzania, że postanowiłem od razu przetestować go w warunkach „bojowych” i wystartowałem w nich w biegu przełajowym na 5km (City Trail w Poznaniu). Pobiegłem 18:30, czyli 11 s szybciej niż na tej samej trasie 4 tygodnie wcześniej, a dodatkowo gdy biegłem w Altrach to trasa była dużo bardziej błotnista. Oczywiście nie chcę tutaj formułować takiego wniosku, że ten but przyspieszy Was o ileś tam sekund na 5km (wcześniej biegłem w butach trailowych, też dość lekkich i „szybkich”, ze standardowym dropem), bo na to składa się wiele czynników, ale w Superiorach po prostu dobrze mi się biegło, nie było problemów z przyczepnością, nie musiałem „lawirować” pomiędzy kałużami i bez obaw biegłem najkrótszym, a nie najsuchszym torem trasy. Bieżnik nie wygląda może jakoś bardzo agresywnie, ale biegałem w nim później jeszcze po różnych nawierzchniach (brakowało tylko testu na śniegu) i zawsze zapewniał bardzo dobrą przyczepność na różnych nawierzchniach.

O wadach i zaletach zerowego dropu w stosunku do klasycznych butów z dropem napisano już w internecie wiele, zarówno fachowych artykułów jak i mniej fachowych komentarzy na forach. Moim zdaniem trzeba to samemu przetestować. Ja nie jestem „minimalistycznym świrem”, biegam mniej więcej połowę mojego kilometrażu w klasycznych mocno amortyzowanych butach biegowych i połowę w butach z mniejszą amortyzacją i niższym lub zerowym dropem. Lubię jedno i drugie rozwiązanie i uważam że oba mają swoje miejsce i zastosowanie, wszystko zależy od preferencji użytkownika. Jeśli nigdy w butach z zerowym dropem nie biegaliście to polecam spróbować i myślę że w ofercie Altry na pewno znajdziecie coś dla siebie.

Superior ma też dwa patenty, które przydadzą się zapewne głównie ultramaratończykom i specjalistom od biegania w trudnym terenie: Gaiter Trap to rzep dzięki któremu łatwo można zamontować ochraniacze (stuptuty), a Stone Guard to dodatkowe, opcjonalne wkładki ułatwiające bieganie po kamieniach.

Dla kogo ten but? Dla każdego kto szuka wygodnego trailowego buta, w którym można też szybko pobiegać. Szykuję się teraz do sezonu triathlonowego, więc w okresie jesienno-zimowym dużo biegam w terenie, po lesie, sporo robię krótkich szybkich przebieżek, podbiegów i Superior bardzo dobrze sprawdzał się w takich warunkach. W kontekście triathlonu, myślę że po założeniu elastycznych triathlonowych sznurówek ten but też fajnie sprawdzi się na zawodach tri w Sierakowie, Sławie czy wszędzie tam gdzie trasa wiedzie w większości po leśnych ścieżkach.

Wychodzę z założenia, że but ma przede wszystkim nie przeszkadzać w bieganiu i Altra Superiror 4 robi to bardzo dobrze, można założyć te buty i śmiało lecieć w nich w każdy teren.

Michał Wierzbicki

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.