Koniec szkoły po kenijsku
Ulew ciąg dalszy. Nasza droga przy hotelu jest coraz trudniej przejezdna. Motorki mają problem, by przejechać przez muldy. Nawet chodzi się po tym niewygodnie. Jest ślisko, a gliniaste błoto klei się do butów....
Ulew ciąg dalszy. Nasza droga przy hotelu jest coraz trudniej przejezdna. Motorki mają problem, by przejechać przez muldy. Nawet chodzi się po tym niewygodnie. Jest ślisko, a gliniaste błoto klei się do butów....
Wczoraj wieczorem były bardzo silne ulewy. Dziś rano jak poszliśmy pobiegać nasza droga znowu zamieniła się w jedno wielkie błoto. Po przebiegnięciu 100 metrów, pod podeszwą mieliśmy po kilogramie czerwonej ziemi. Tutejsze błoto...
Dziś dla odmiany było nam w nocy za gorąco. Chyba ziemia i budynek hotelu już się nagrzewa w ciągu dnia na tyle, by potem oddawać ciepło. Albo też nieużycie wczoraj mzungu kremu i...
Dziś wyspaliśmy się za wszystkie czasy, prawie 12 godzin niczym niezakłóconego snu. Obudziła nas dopiero ekipa, która przyjechała do hotelu na kilkudniową konferencję. Od rana robili sobie pamiątkowe foty na dziedzińcu, głośno rozmawiając...
Wczoraj po południu poszliśmy się przejść. Chcieliśmy wstąpić do lokalnej knajpki, w której wcześniej nie jedliśmy, a w której rok temu stołowali się nasi znajomi Kenijczycy. Idąc tam wpadliśmy niemal na Thomasa. To...
Wczoraj dobitnie doświadczyliśmy co znaczy tanzańskie poczucie czasu. Na lotnisku Kilimandżaro spędziliśmy 3h, czekając aż sportowcy otrzymają potwierdzone czeki, ze swoimi wygranymi. Jak się potem okazało, w tym czasie organizatorzy jedynie weryfikowali ich...
Wczoraj po zawodach do naszej bazy w Boma Ngonbe wróciliśmy późnym popołudniem. Poszliśmy od razu zobaczyć jak się czują biegacze. Jackson wyglądał lepiej, wrócił ze szpitala, gdzie dali mu jakieś tabletki przeciwbólowe. Nadal...
Pobudka o 4:20. Nie jest nam dane wyspać się na wakacjach. Noce są tu bardzo upalne. Nawet pod prześcieradłem nie da się spać. Szybki, zimny prysznic i idziemy do chłopaków, skąd o 5...
Pobudka przed 6 rano i spacer, by zobaczyć Kilimandżaro o poranku. Długo szukaliśmy miejsca, by zrobić zdjęcie bez drutów energetycznych. Góra była dobrze widoczna, choć w wieczornym słońcu bardziej nam się wczoraj podobała,...
16.11 20:30 wyjazd z Iten, poślizg 1,5h. 21:10 przyjazd do Eldoret. 23:00 wyjazd z Eldoret do Nairobi, matatu zapełnione w całości przez grupkę naszych biegaczy. Wyjazd opóźnia się prawie o godzinę, bo kilku...