parawruch.pl Blog
Mistrzostwa Polski w przełajach – brąz na 9K
Kolejny brąz. Na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy, to czwarty krążek. Pytam Sebę, czy nie znudziło mu się już dekorowanie mieszkania monotematycznym ornamentem. Brąz z Olesna, listopad 2022 Brąz z Olkusza, kwiecień 2023 Brąz...
2. Cross Country Bydgoszcz na Start
W tym roku data tego wydarzenia nam się nie wpasowała, bo kolidowała z Przełajowymi Mistrzostwami Polski zaplanowanymi na 6 dni później, ale pod nieobecność Sebastiana, w Myślęcinku glebę zrył Robert Zalewski zajmując 11...
Warsztaty biegowe – jesień
20 listopada: dobra mam dość. Koniec sezonu. 6 listopada: Końcówka roku to niepewna pogoda, ale jeszcze w listopadzie coś pocisnę. Dziś za oknem słońce, więc zupełnie inaczej o tym myślę, niż gdy leje...
Statystyki z treningu na podbiegu.
Dziś akcent pod zbliżające się Mistrzostwa Polski w przełajach. 5x460m pod górę. Mamy coś takiego w okolicy i zaczęliśmy korzystać z tej dogodności. Podbieg ma średnio 5,5% nachylenia, więc jest co robić. Cel...
Seba w Mieście
Zaistnieliśmy w Obornikach, rodzinnym mieście Sebastiana. Staramy się o finansowe wsparcie od Miasta dla naszych działań, czyli chodzi o rozwój sportowy zawodnika przede wszystkim, ale również rozwój koncepcji treningowych, dzięki którym Seba jest...
Mistrzostwa Polski na 5K
Wczoraj Seba wyrwał brąz. Bieg rozegrał się w końcówce i to wtedy zwykle jest loteria. Pogoda fatalna i tempo siadło po trzecim kilometrze. Dalej już szło tradycyjnie z nastawieniem na bieg na miejsca. Zabrakło...
Pakistan – Peszawar
Kiedy w sierpniu dostałam propozycję wyjazdu do Pakistanu miałam tylko chwilę na podjęcie decyzji. Pierwsza reakcja: super jadę. Ale za chwilę naszły mnie jednak wątpliwości czy to na pewno dobry pomysł. Uporczywa myśl...
Pakistan – Gilgit
Dziś mieliśmy polecieć samolotem z północy kraju z Gilgit do Islamabadu. Jednak podróż ta od dwóch dni stała pod znakiem zapytania. Linie skasowały parę dni wcześniej w systemie nasz lot. Powód nie do...
Pakistan – Hunza
Nastał w końcu dzień, gdy mogliśmy trochę zwolnić tempo. Co prawda Usar proponował poranne wyjście na oglądanie wschodu słońca, ale poza jedną osobą nikt się nie skusił. Mnie dzień wcześniej dopadły problemy żołądkowe...