Przeprowadzka
Dziś dla odmiany było nam w nocy za gorąco. Chyba ziemia i budynek hotelu już się nagrzewa w ciągu dnia na tyle, by potem oddawać ciepło. Albo też nieużycie wczoraj mzungu kremu i...
Dziś dla odmiany było nam w nocy za gorąco. Chyba ziemia i budynek hotelu już się nagrzewa w ciągu dnia na tyle, by potem oddawać ciepło. Albo też nieużycie wczoraj mzungu kremu i...
Wczoraj po południu poszliśmy się przejść. Chcieliśmy wstąpić do lokalnej knajpki, w której wcześniej nie jedliśmy, a w której rok temu stołowali się nasi znajomi Kenijczycy. Idąc tam wpadliśmy niemal na Thomasa. To...
Wczoraj dobitnie doświadczyliśmy co znaczy tanzańskie poczucie czasu. Na lotnisku Kilimandżaro spędziliśmy 3h, czekając aż sportowcy otrzymają potwierdzone czeki, ze swoimi wygranymi. Jak się potem okazało, w tym czasie organizatorzy jedynie weryfikowali ich...
Słońce nie rozpieszcza. Dni coraz krótsze. A to przecież dopiero październik. Po drodze przesunięcie godziny, pierwsze przeziębienia i depresje. Przed nami mokry i ponury listopad zwany pieszczotliwie złotą, polską jesienią. Potem grudzień i tak...
Rozmowa o drugiej podróży do Kenii w 2016 roku. O Kenii wiemy już tyle, że swobodnie poruszamy się po tym kraju. Zaczynamy rozpoznawać plemiona po rysach twarzy. Jest już prawie tak swojsko jak...
Kolejna, ponad trzytygodniowa podróż do Kenii za nami. Rok temu myślałam, że lepiej być nie może, a jednak. To były bardzo intensywne dni. Dużo biegaliśmy, odwiedziliśmy znajomych sprzed roku, poznaliśmy wiele nowych miejsc...
Iten, to leżąca na skraju Wielkiego Rowu Afrykańskiego wieś przyciągająca biegaczy z całego świata. Trenują tu najszybsi biegacze długodystansowi. Miejsce to ma znakomite warunki dla treningów – wysokość prawie 2400 m.n.p.m., chłodne poranki,...
Dziś rano zrobiliśmy ostatni trening w Iten. Yacool wziął rower, a Meschack, Levi i ja biegliśmy. Wybraliśmy dirty road wzdłuż drogi do Eldoret. Mocno czułam zmęczenie w nogach, po wczorajszym rowerze. Mimo to...
To już ostatnie dni naszego pobytu w Iten. Rano zrobiliśmy trening z Meshackiem i Levim. Yacool jechał na rowerze, Meschack prowadził, a Teksańczyk miał za zadanie wbijać się w jego krok i szukać...
Dziś, jak w każdy wtorek na stadion Kamariny przyszło wielu biegaczy, by zrobić swój trening szybkościowy. Ja wcześnie rano pobiegałam wzdłuż głównej drogi w kierunku Eldoret. To najbardziej miękka i równa oraz mało...