Weekendowe warsztaty z techniki biegu dz.2
Dzień 1 Ciężka noc za nami. Myślałam, że będziemy spać jak zabici, a tymczasem, gdy budzik zadzwonił o 6:30 trudno było się zwlec z łóżek. Seba marzł w namiocie i schodziło mu...
Dzień 1 Ciężka noc za nami. Myślałam, że będziemy spać jak zabici, a tymczasem, gdy budzik zadzwonił o 6:30 trudno było się zwlec z łóżek. Seba marzł w namiocie i schodziło mu...
Wczoraj przyjechała do nas mocna ekipa na biegowy obóz weekendowy. Chłopaków nosiło, by trochę pobiegać. Najpierw yacool pozmiękczał ich ćwiczeniami na tarasie, potem wziął w teren. Nikt się nie zgubił. Wieczorem wspólne oglądanie...