To nie ciąża, to natura
Po wczorajszych emocjach dzisiejszy dzień upłynął nam bardzo leniwie. Rano było znowu zimno, pochmurnie i wietrznie. W tym roku pogoda jest tu bardzo kapryśna. Yacool poszedł rano potruchtać, ja zostałam w łóżku. Na...
Po wczorajszych emocjach dzisiejszy dzień upłynął nam bardzo leniwie. Rano było znowu zimno, pochmurnie i wietrznie. W tym roku pogoda jest tu bardzo kapryśna. Yacool poszedł rano potruchtać, ja zostałam w łóżku. Na...
Wczoraj nie chciałam was straszyć, bo sama byłam mocno zaniepokojona. Dawno tak mnie wszystko nie bolało. Czułam się, jakby ktoś obił mi wszystkie kości, a na końcu przejechał jeszcze po mnie traktorem. Normalnie,...
Wczoraj wieczorem były bardzo silne ulewy. Dziś rano jak poszliśmy pobiegać nasza droga znowu zamieniła się w jedno wielkie błoto. Po przebiegnięciu 100 metrów, pod podeszwą mieliśmy po kilogramie czerwonej ziemi. Tutejsze błoto...
Dziś dla odmiany było nam w nocy za gorąco. Chyba ziemia i budynek hotelu już się nagrzewa w ciągu dnia na tyle, by potem oddawać ciepło. Albo też nieużycie wczoraj mzungu kremu i...
Dziś wyspaliśmy się za wszystkie czasy, prawie 12 godzin niczym niezakłóconego snu. Obudziła nas dopiero ekipa, która przyjechała do hotelu na kilkudniową konferencję. Od rana robili sobie pamiątkowe foty na dziedzińcu, głośno rozmawiając...
Wczoraj po południu poszliśmy się przejść. Chcieliśmy wstąpić do lokalnej knajpki, w której wcześniej nie jedliśmy, a w której rok temu stołowali się nasi znajomi Kenijczycy. Idąc tam wpadliśmy niemal na Thomasa. To...
Dzień 1. Wylot z Warszawy do Nairobi przez jedno z lotnisk tranzytowych. Dzień 2. Przylot do Kenii. Formalności wjazdowe i przesiadka na wewnętrzny lot do Eldoret. Transfer z lotniska do naszej bazy w...
Słońce nie rozpieszcza. Dni coraz krótsze. A to przecież dopiero październik. Po drodze przesunięcie godziny, pierwsze przeziębienia i depresje. Przed nami mokry i ponury listopad zwany pieszczotliwie złotą, polską jesienią. Potem grudzień i tak...
Rozmowa o drugiej podróży do Kenii w 2016 roku. O Kenii wiemy już tyle, że swobodnie poruszamy się po tym kraju. Zaczynamy rozpoznawać plemiona po rysach twarzy. Jest już prawie tak swojsko jak...