IV warsztaty z techniki biegu dz. 2 i 3
Sobota W sobotę z samego rana przyjechał do nas Biały Keniol, czyli Daniel. Podziwiam go za zaangażowanie, to jego trzeci pobyt u nas, tym razem jechał do nas pociągiem całą noc. W Iten...
Sobota W sobotę z samego rana przyjechał do nas Biały Keniol, czyli Daniel. Podziwiam go za zaangażowanie, to jego trzeci pobyt u nas, tym razem jechał do nas pociągiem całą noc. W Iten...
Piątek Zaczynam się powoli gubić w numerowaniu kolejnych weekendowych warsztatów. Jest koniec sierpnia i pogoda nie sprzyja już pływaniu więc odwiedzający nas biegacze mogą jeszcze bardziej skupić się na aspekcie biegowym. Choć jak...
Na dzisiejszy poranny trening zapowiedział się jeszcze jeden biegacz, który akurat w te dni był u rodziny pod Poznaniem, a zależało mu na konsultacji u yacoola. Zadzwonił wieczorem, że będzie przed 7 rano....
Błogi uśmiech na twarzach po wczorajszej jodze z Bartkiem utrzymał się do rana. Nie wprowadzamy sztywnych godzin codziennych treningów, ma być na luzie. Gdy już wszyscy wstali i się oporządzili wymieniliśmy jeszcze doświadczenia...
Wczoraj rozpoczęliśmy kolejny biegowy weekend. Na nasze warsztaty z techniki biegu przyjechało trzech uczestników, w tym Seba i Amadi, z którymi yacool pracuje już od jakiegoś czasu oraz Daniel. Daniel czytał Jacka wpisy...
Dzień 1 Dzień 2 Dziś wszyscy spali jak zabici. Nikomu nie było zimno, nikt niczym nie szeleścił 😉 yacool dał nam pospać do oporu. Leniwie zwlekaliśmy się z łóżek. Najpierw yacool wziął...
Dzień 1 Ciężka noc za nami. Myślałam, że będziemy spać jak zabici, a tymczasem, gdy budzik zadzwonił o 6:30 trudno było się zwlec z łóżek. Seba marzł w namiocie i schodziło mu...
Kilka dni temu zapytałem Marcina Nagórka, znanego trenera między innymi Jacka Mezo Mejera, o zdanie na temat projektu sub 9 i doświadczenia w trenowaniu 50-latków pod dystanse średnie. Co do treningu: miałem w...
Kilka fotek z niedzielnej piątki. Wtorek, 27 marca wczoraj E14km: jeszcze trwała utylizacja odpadów po niedzieli bo tępo mi się biegło choć swobodnie, na podbiegu czułem na górze zgrzane nogi ale po...