Rozwiązanie konkursu

  • IMG_20190111_095630
  • IMG_20190111_100800
  • IMG_20190111_100626
  • IMG_20190111_100659
  • IMG_20190111_100655
  • IMG_20190111_100715
  • IMG_20190111_113443
  • IMG_20190111_102747
  • IMG_20190111_111217
  • IMG_20190111_100936
  • IMG_20190111_112350
  • IMG_20190111_112748_HDR

 

11.01

Dziś w nocy nerwowo spałam. Niby wszystko gotowe, pięć razy sprawdzone, mimo to martwiłam się czy na pewno o czymś nie zapomniałam przed przylotem ekipy. Do późna jeszcze z nimi smsowałam i jak tylko kogut zaczął o świcie piać, a piał jakby go ktoś chciał ubić wzięłam telefon i sprawdzałam czy już są wszyscy na lotnisku. Byli, wylecieli, mogłam odetchnąć.

Na 10 rano motorkiem podjechaliśmy na boisko. Umówiliśmy się z coachem Erykiem i Lumbazimi na kolejny trening techniczny. Zanim przyszli przy udziale i pomocy Meshacka zrobiliśmy losowanie zwycięzcy naszego konkursu. Jako, że wiek Kipchoge jest jedną z pilniej strzeżonych tajemnic wśród plemion  północno-zachodniej Kenii, to komisja w składzie Meshack, Daniel, yacool i ja jednogłośnie orzekła, że do losowania nagrody głównej, wkręta z kolców Kipchoge, dopuszczony zostanie każdy kto udzielił jakiejkolwiek odpowiedzi. Przygotowałam karteczki z imionami uczestników i wrzuciliśmy je do kapelusza. Meshack wymieszał losy i wyciągnął szczęśliwca. Okazał się nim Mieczysław, który udzielił na FB takiej odpowiedzi: „Ma tyle lat na ile się czuje. Ja, niestety mam dwa razy więcej…”
Zwycięzcy serdecznie gratulujemy wygranej. Nagrodę przekażemy po powrocie. Pozostałym głosującym dziękujemy za zaangażowanie i życzymy szczęścia w przyszłych konkursach. Być może jeszcze jakiś zorganizujemy, gdy znajdziemy kolejny kolec.

Po 10 przyszli na boisko Lumbazia, Lumbazi i Eryk. Spokojnie porozciągaliśmy się wspólnie na trawie, na przemian z ćwiczeniami torującymi. Na koniec każdy wykonał po kilka przebieżek. Po treningu podjechaliśmy wszyscy pick-upem coacha do knajpki na herbatę i chapati. Lumbazia jedzie dziś do Kisi, gdzie jutro wystartuje w cross country na 10k. Mówi, że obecnie jest bez formy, dlatego nie będzie skupiać się na prędkości tylko na nowym ruchu. Spieszyła się, bo miała umówioną wizytę u fryzjera na zaplecenie włosów. My też trochę się spieszyliśmy. Zaraz się pakujemy i jedziemy do Eldoret, a potem lecimy do Nairobi, gdzie odbierzemy ekipę. Są już po przesiadce i w trakcie lotu do nas.

 

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.