Technika biegu, trening przeciążeniowy – Sebastian Nowicki
Film prezentuje trening na zbiegu. 10x300m z 3% nachyleniem. Celem treningu było dostarczenie tkankom silnego bodźca rozwojowego. Taki bodziec jest możliwy do uzyskania tylko podczas szybkiego zbiegania, gdy ciało wystawiane jest na znaczne przeciążenia w chwili lądowania. Na filmie widać metody mobilizowania stawów biodrowych dzięki gumowym taśmom, wymuszającym pogłębione rotacje biodra do wewnątrz i rozciąganie pośladka w fazie podporu.
Dzisiaj już zrobiłem cztery odcinki (500m) z gumą i bez. Teren był pagórkowaty (więc nie do końca da się te odcinki porównać), ale i tak zadziwiająco mała różnica między biegiem ze spętanymi gumą nogami i bez tego spętania. Było pewne ogranicenie, miałem ustawioną maksymalna kadencję na 148. Z gumą nie udawało mi się jej zachować. A wyszło to tak:
Z gumą:
10/5:44/152/1,15/13,3/242 (nr odcinaka/tempo/kadencja/krok/oscylacja/czas kontaktu)
12/5:43/151/1,16/13,7/239
14/5:42/153/1,15/12,7/251
16/5:55/1481,14/13,0/241
Bez gumy
9/5:44/149/1,17/13,0/259
11/5:43/148/1,18/13,3/250
13/5:55/148/1,14/13,0/258
15/6:09/146/1,11/12,8/260
Może przydługi ten wpis, ale zmierzam do tego, że po pierwsze jeżeli, jest jakiś prosty sposób odczucia, „sprężyny” i tej konieczniej „sztywności” to gumowa taśma jest godna polecenia, i po drugie pomysł takiego treningu jest – GENIALNY, w swojej prostocie. Pozdrawiam
Ta sztywność, której szukamy, istotnie jest łatwiejsza do uzyskania w gumach. Podobnie rzecz ma się z czuciem sprężynowania. Jakoś łatwiej wszystkim załapać tę sprężynę już od pierwszego momentu. Pozdrawiam i życzę dużo zabawy w eksperymentowaniu.
yacool, zaczynam się o Ciebie poważnie martwić. 26-27 km/h to już nie przelewki, a Ty przecież masz już swoje lata. Czy to nie czas żeby się zacząć rozglądać za jakimś e-bikiem?
To co się rzuca w oczy oglądając Sebastiana to to, że oglądając to przy normalnej prędkości odtwarzania, właściwie nic się w oczy nie rzuca. Przy 4:00 wygląda jakby się totalnie opierdzielał i nic nie robił. Przy 24-27 km/h widać już, że coś się dzieje, ale dalej to nie wygląda na taką prędkość. Czyli dosyć podobne wrażenie jak po oglądaniu z relacji z czołowych maratonów, gdzie patrząc na czołówkę z reguły jest ciężko ocenić tempo biegu bez dobrego punktu odniesienia. Dopiero jak któryś z kibiców próbuje się z nimi przebiec kawałek, to zaczyna dawać do myślenia.
Ta guma to jakaś specjalna, czy to jest jakiś zwykły theraband?
Planowałem kupić ebajka w tym miesiącu, ale muszę przełożyć zakup na później. Są pilniejsze sprawy. Natomiast o rowerze elektrycznym myślę intensywnie już od kilku lat przeglądając fora i blogi poświęcone tej tematyce. Wiem czego chcę i co jest potrzebne. Początkowo miałem ambitne założenia stworzenia własnej konstrukcji na bazie dostępnych elementów. To świetna zabawa elektryfikować rower wg własnego projektu. Stanie jednak na gotowcu z uwagi na czas. Ebike miał być już w tym sezonie narzędziem w pracy trenerskiej. Przede wszystkim oferuje funkcję tempomatu, a to pozwala na kontrolę ruchu zawodnika biegnącego za rowerem zamiast kontroli tempa jak do tej pory. Ebike pozwala też na zrobienie treningu na zbiegu bez konieczności podbiegania w przerwie. Ładuję zawodnika na bagażnik i po chwili jesteśmy znów na szczycie zbiegu. Takie są oczekiwania od ebajka. Takie sa plany. Trafiłeś więc w dychę ze swoją propozycją.
Co do taśm, to są to zwykłe flossy wykorzystywane w terapii mięśniowo-powięziowej. 50mm szerokości 1 do 1,5mm grubości.
Tak, tempomat wydaje się być bardzo ciekawym narzędziem w kontekście tego co robicie. Tak jak napisałeś, daje to zawodnikowi dużo więcej przestrzeni do samoobserwacji. Po drugie, daje też możliwość projektowania jednostek na ciekawe sposoby. Np. zamiast kilometra na maksa, trzymanie tempa 2:30 tak długo jak się da bez utraty jakości. Taka zamiana kota ogonem może być odświeżająca.
Dzięki za info co do taśm. Ciekaw jestem Waszych dalszych doświadczeń w tym zakresie. Sam pomysł wydaje się być bardzo interesujący, ale mam pewne wątpliwości czy np. wykorzystanie taśm podczas długich odcinków przyniesie taki efekt jakiego byście sobie życzyli. Piszę to z czysto teoretycznego punktu widzenia, więc tym bardziej jestem ciekaw Waszej praktyki.
Trzymam kciuki!
W taśmie noga zakroczna ciągnie nogę wykroczną do przywiedzenia. Możliwe że wywołuje też rotację wewnętrzną. W efekcie czucie sztywności fazy podporu jest większe. Zobaczymy co to wszystko przyniesie. Mamy do sprawdzenia dwa kierunki. Zwiększenie dystansu w gumie lub/i zwiększenie naciągu gumy.