Paleokastritsa i koty w doniczkach
Dziś nigdzie nam się nie spieszyło. Dzieciaki pospały więc i my nie mieliśmy parcia, by się szybko zbierać. Zwłaszcza, że nasz domek i okolica sprzyja porannej kawce i książce. Widok mamy na skaliste...
Dziś nigdzie nam się nie spieszyło. Dzieciaki pospały więc i my nie mieliśmy parcia, by się szybko zbierać. Zwłaszcza, że nasz domek i okolica sprzyja porannej kawce i książce. Widok mamy na skaliste...
Po śniadaniu pojechaliśmy na przylądek Cape Drastis. Są to bardzo wysokie klify, podmywane przez wodę, tworzą ciekawe formacje. Potem na chwilę zatrzymaliśmy się przy punkcie widokowym, z którego wczoraj oglądaliśmy zachód słońca. Dziś...
Po śniadaniu spakowaliśmy nasze toboły i z trudem upchnęliśmy je w bagażniku wynajętego auta. Z każdym dniem wydaje się, że rzeczy nam przybywa. Pojechaliśmy dziś na najwyższy szczyt wyspy, Pantokrator – 906 mnpm....
Rano poszłyśmy z chłopakami poszukać sklepu i czegoś do jedzenia. Natknęłyśmy się na mały lokalny sklepik po przejściu zaledwie paru metrów. Były tam warzywa i owoce, oliwki na wagę, tutejszy chleb, trochę jakby nadmuchany...
Wylądowaliśmy na Korfu zgodnie z rozkładem, po północy. Tu jest godzina do przodu. Lot mimo, że trwał tylko 2h był ciężki. W samolocie było dużo malych dzieci, które całą podróż płakały. Przed wylotem...